1 kwietnia to tradycyjnie już dzień żartów, który obchodzony jest w wielu krajach świata, również w Grecji. Polega on na robieniu dowcipów, celowym wprowadzaniu w błąd, kłamaniu oraz sprawienia, by inni uwierzyli w naszą blagę.
W Grecji święto to nazywa się protaprilia (πρωταπριλιά) i pochodzi od słów proti (πρώτη), czyli pierwszy oraz Aprilis (Aπρίλης) oznaczający Kwiecień. Różne są teorie, co do genezy tego święta, a co odważniejsi zahaczają nimi już o antyk.
Pochodzenie święta 1 kwietnia
Grecy wciąż łączą to święto z mitem o Demeter i Persefonie. Według legendy Persefona została porwana przez Hadesa na początku kwietnia. Matka wyruszyła na poszukiwania córki, zaś szukając jej, kierowała się echem głosu córki, które ją zwiodło poprzez powtarzanie jej imienia.
W starożytnej Grecji to właśnie na początku kwietnia dozwolone były żarty i wygłupy. Mężczyźni przebierali się w damskie fatałaszki, tańczyli i uczestniczyli w komediowych przedstawieniach. Jednak tak naprawdę to święto zaczęło być popularne w późnym średniowieczu, w Europie. Stamtąd dotarło również do Grecji.
Jedno to tylko kłamstwo, dwa są kłamstwami, ale trzy to polityka 😉 |
Jak to się robi w Grecji?
Idea tego święta w Grecji jest taka sama jak wszędzie. Tego dnia robimy drobne żarty, niewinne kłamstwa, celowo wprowadzamy innych w błąd. Oszukujemy, po to, by sami nie zostać oszukanymi.
Istnieje, bowiem przekonanie, że ten, kto oszuka w tym dniu swoją ofiarę, temu będzie się szczęściło przez cały rok. I odwrotnie, oszukany będzie miał zły cały rok. Jeżeli ofiara jest w związku małżeńskim, to zostanie szybko wdowcem lub wdową. Jeśli prześladowca jest rolnikiem, to będzie miał dobre żniwa. Uważano też, że jeżeli tego dnia spadnie deszcz to deszczówka będzie miała właściwości lecznicze. I nie żartuję w tym momencie, pisząc, że niektórzy naprawdę w to wierzą!
Πρωταπριλιά! Καλό μήνα!