Mimo to węże są ciągle źle postrzegane, budzą strach, panikę lub odrazę. Z tego powodu często są zwalczane i zabijane. Tymczasem węże nie atakują ludzi same z siebie. Najczęściej robią to, gdy czują się zagrożone. Ich atak jest wówczas formą obrony. W żadnym przypadku wąż nie przyjdzie sam w pobliże człowieka.
Na obronę węży należy też dodać, że są one bardzo pożyteczne, ponieważ zwalczają szkodniki. Podczas swego życia pojedynczy wąż może zjeść nawet do tysiąca gryzoni.
Teraz, gdy wiesz już nieco o wężach, gdy spotkasz któregoś na swojej drodze, nie panikuj, ani nie staraj się go zabić. Po prostu spokojnie kontynuuj swoją drogę utrzymując stosowną odległość, co najmniej 2 metry, a zwierzę zostawione w spokoju, tobie też da spokój.
Na Rodos nie ma wielu węży. Wiele z nich wytępiono za czasów panowania włoskiego na wyspie. Wówczas to Joannici sprowadzili na Rodos jelenia platoni, celem wytępienia węży.
Obecnie, jeśli zdarzy się komuś spotkać na swej drodze węża, to będzie to któryś z poniższych:
- Wąż Koci (Telescopus fallax)
- Wąż Wodny (Natrix natrix)
- Saita (Najadum Platyceps)
- Malpolon (Malpolon insignitus)
- Połoz lamparci (Zamenis situla)
- Zamenis czarny (Jugularis Dolichophis)
- Zamenis Rodos (Nummifer Hemorrhois)
- Ślepucha robakowata (Typhlops vermicularis)
Charakterystykę powyższych węży oraz innych żyjących w Grecji zamieściłam na stronie, w zakładce „Węże Grecji”
Dokładniejszych informacji lub zdjęć proszę szukać w Internecie, po wpisaniu nazwy danego węża. Przy przygotowywaniu postu korzystałam z informacji oraz zdjęć znalezionych w sieci, głównie na stronie Wikipedia.
Na koniec chciałam zapewnić tylko, że nie tak łatwo spotkać węża. Przez kilka ostatnich lat udało mi się to tylko dwa razy. Za pierwszym razem nie zdążyłam nawet określić, z kim zawarłam znajomość, gdyż oboje oddaliliśmy się ruchem jednostajnie przyspieszonym, w dodatku w przeciwnych kierunkach 😉
W drugim przypadku była to ślepucha robakowata, która też szybko znikła, lecz która nie może nawet wystraszyć swym wyglądem.
I ostatnia, pocieszająca wiadomość jest taka, że na Rodos nie ma jadowitych węży. Warto wiedzieć, że surowica na jad żmii to po grecku – andiofikos oros (αντιοφικός ορός)
Miłego odpoczynku!