Jadąc do Archipoli od strony Kolymbia mijamy dwa piękne miejsca. Jednym z nich jest opisywane już przeze mnie Siedem Źródeł, zaś drugi piękny, bizantyjski kościół Agios Nektarios. O nim napiszę osobno kilka słów, w najbliższym czasie.
Wjeżdżając do Archipoli, natrafimy na mały plac otoczony kawiarniami. Chcąc zobaczyć stare zabudowania wioski powinniśmy skierować się w lewo. Pozostało tam sporo starych, tradycyjnych domów, chociaż po wielu pozostało tylko wspomnienie lub gruz.
Kierując się z placu w prawo, wzdłuż głównej drogi, wyjedziemy z wioski w stronę Eleousa.
Dzisiejsza wieś rozłożyła się szeroko na zboczu góry na wysokości 174 m.n.p.m. Niestety dominującą architekturą są współczesne domy i wille. Z głównej drogi można podziwiać ogromne turbiny wiatrowe, będące naturalnym źródłem energii na wyspie.
Piękny las okolic Archipoli ciągnie się do wnętrza wyspy, aż do sąsiednich wiosek Eleousa i Dimylia. Lasy te bogate są w faunę. Żyją tu zające, kuropatwy, jastrzębie, jelenie, a nawet lisy i szakale. W lasach umieszczone są również pasieki, z których pochodzi ceniony przez wyspiarzy miód ziołowy. Rosną tu, bowiem w obfitości aromatyczne zioła, takie jak rumianek, tymianek i szałwia.
Z czego słynie jeszcze Archipoli? Z zimowego festiwalu pączka, który zwykle odbywa się pod koniec listopada lub na początku grudnia. Dla zainteresowanych filmik z jednego z takich festiwali.
Archipoli oferuje ciszę i spokój orz ciepło i gościnność mieszkańców. Jest jednym z kilku miejsc, w którym warto zaopatrzyć się w miód. Jednak jest to przede wszystkim wioska przelotowa na drodze na Profitis Ilias.