Fanes (greckie: Φάνες) to wioska leżąca w północno-wschodniej części Rodos. Położona jest 22 km od stolicy wyspy, a jej centrum znajduje się 1 kilometr od wybrzeża. Wioska znana jest głównie z powodu swych kolorowych, bogato zdobionych domów.
Fanes to głównie wioska rolnicza
Wioska Fanes jest osadą starą, gdyż wzmianki o niej pochodzą już z początków XV wieku. Osadnictwo na tym terenie sięgało czasów antycznych, a pozostałością tamtych czasów jest świątynia Apollina Faneusa. Właściwie ze świątyni nie pozostało nic poza miejscem, jednak zachowała się nazwa wioski. Druga teoria mówi, że wioska przyjęła swoją nazwę od latarni morskiej, która też kiedyś znajdowała się w tej okolicy.
Wracając do samej wioski to od dawna, do dzisiaj było to miejsce nastawione na uprawę. Główny dochód, zwłaszcza osób starszych pochodzi z uprawy i sprzedaży warzyw, winogron i oliwek. Młodsi mieszkańcy pracują w turystyce.
W wiosce nie ma żadnych rozrywek, jedynie kilka tawern i hoteli Delfini, nad brzegiem morza. Amatorzy nocnego życia powinni go szukać na północy, w mieście Rodos, zaledwie 25 minut jazdy samochodem.
We wsi znajduje się stary klasztor Przemienienia Pańskiego z cudownym obrazem. Jednak największą atrakcją, zwłaszcza dla odwiedzających wioskę osób jest zabudowa wioski, tonąca w kolorach.
Jak Fanes stała się wioską kolorów?
Niegdyś wioska Fanes była szara i nijaka. Zmieniło się to a sprawa miejscowego artysty Loukasa Nikolitsisa, który pewnego dnia przed Paschą 2011 roku postanowił odmienić oblicze wioski. Wziął farby i pędzle i zaczął malować ściany, podwórka, dziedzińce i opuszczone budynki. Znalazł on poparcie wśród innych mieszkańców wioski i tak wspólnie w ciągu zaledwie dwunastu dni pomalowali 72 domy w wiosce. Fanes zamieniła się w kolorową, wesołą wioskę, ale także zmieniła mieszkających tam ludzi. Zaczęto pielęgnować tradycję, na nowo wypiekać chleb w tradycyjnych piecach i organizować festiwale z udziałem artystów.
Miejscowa plaża
Plaża przy wiosce Fanes jest niewielka, zaciszna, z drobnym piaskiem i kamykami oraz drzewami tamaryszku dającymi cień. Położona jest obok małego i malowniczego portu jachtowego. Na plaży i w porcie możesz delektować się dobrym jedzeniem w plażowych tawernach. Przede wszystkim świeżymi i pysznymi rybami. To także dobre miejsce do uprawiania sportów wodnych. Windsurfing i kitesurfing są niezwykle popularne dzięki temu, że plaża jest wystawiona na działanie północnych wiatrów.
Na plaży znajduje się też hotel Delfini i hotelowa tawerna oferująca gościom lokalne tradycyjne potrawy przyrządzane przez matkę rodziny właściciela. Domowe jedzenie ze świeżymi warzywami, rybami, które codziennie przybywają do pobliskiego portu i winem ze słynnych winnic w okolicy wioski. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że Loukas Nikolitsis, pomysłodawca zmiany oblicza wioski, należy do rodziny prowadzącej ten hotelik.
Popatrzcie na zdjęcia i zastanówcie się, czy warto zatrzymać się w Fanes, chociażby na krótko? To naprawdę wspaniałe miejsce, gdzie mieszkają bardzo życzliwi ludzie.