Dzisiaj będzie z zupełnie innej beczki, czyli garść wynurzeń na temat szczytu sezonu turystycznego. Przypada on na miesiąc sierpień. Wówczas to przyjeżdża najwięcej turystów, spragnionych słońca, ciepłego morza i wakacyjnych wrażeń. Niewątpliwie są to zalety, przyciągające zainteresowanych. Przyjrzyjmy się jednak wadom, których jest trochę.
Sierpniowe upały
Środek sezonu, czyli sierpień, to najgorętszy miesiąc w ciągu roku. Często temperatury przekraczają 40 stopni. Nawet morze nie przynosi pełni ochłody. Ono również jest najcieplejsze i przypomina momentami ciepłą zupę.
Temperatura wody waha się od 25 do 27 stopni.
Nie jest to więc odpowiedni czas dla osób starszych, małych dzieci oraz wszystkich tych, którzy źle znoszą upały. Cóż to bowiem za przyjemność spędzać wakacje pod klimatyzatorem 😉
Środek sezonu to istne oblężenie
Wada numer dwa, to tłum ludzi i to dosłownie wszędzie. Przy zabytkach, w kawiarniach, przy hotelowym basenie czy na plażach. Nie jest to więc czas dla tych, którzy szukają spokoju z dala od tłumu, bo go nie znajdą.W mieście lub w ośrodkach turystycznych, wśród gęstego tłumu mogą zdarzyć się kradzieże. Lepiej unikać zatłoczonych miejsc lub się pilnować.
Także drogi przeżywają istne oblężenie. Wówczas to poruszamy się z zawrotną prędkością, 40-50 km,/h, którą ja żartobliwie nazywam prędkością turystyczną. Stąd też bierze się więcej wypadków. Zdarza się, bowiem, że jakiś mniej cierpliwy osobnik, nie chcąc ciągnąć się w kilometrowym ogonku, próbuje wyprzedać „na trzeciego”
Wysokie ceny
Numer trzy to ceny. Sierpień należy, bowiem do miesięcy najdroższych. Najwyższe są ceny noclegów, najwięcej trzeba zapłacić za wypożyczenie samochodu, często wzrastają również ceny w tawernach.Zwykły mechanizm rynkowy. W końcu to popyt wpływa na cenę.
Jakość obsługi
Numer czwarty to jakość obsługi. Oblężenie, jakie przeżywają hotele czy tawerny powoduje, że pracujący w nich ludzie są przepracowani, co niekorzystnie odbija się na jakości świadczonych usług. Praca po 10-12 godzin dziennie, bez dnia wolnego, nie pozostaje bez echa. No cóż, jesteśmy tylko ludźmi 😉
Wyspa Rodos posiada 115 tys. stałych mieszkańców. W ciągu sezonu turystycznego odwiedza ją średnio 2 mln turystów, z czego jedna trzecia przypada na miesiąc sierpień.
Może warto zastanowić się, czy zawsze musimy jechać na wakacje w sierpniu? Czy środek sezonu jest naprawdę jedynym możliwym terminem? Cz takie rozwiązanie ma dla was więcej zalet, czy wad?
Mimo wszystko życzę miłego i udanego wypoczynku.