Nie od dziś wiadomo, że Wielkanoc w Grecji przewyższa świętowanie Bożego Narodzenia. Mimo, że okres Wielkanocy rozpoczyna się już tydzień wcześniej w Niedzielę Palmową, to jej punktem kulminacyjnym jest Niedziela wielkanocna. Rozpoczyna się ona nocną liturgią zwaną Anastasi, podczas której po kapłan oświadcza, że Chrystus Zmartwychwstał, wołając Christos Anesti! Wierni odpowiadają, że Alithos Anesti, czyli zaprawdę Zmartwychwstał, po czym składają sobie życzenia, wymieniają uściski pocałunki, w niebo strzelają fajerwerki, rozpala się tradycyjne ogniska, a nawet salwy z broni palnej. Wierni odpalają Święte Światło od Paschału, po czym udają się do domów, by zanieść święte światło. Stąd też inne określenie tych świąt Lambri (gr. Λαμπρή), czyli świetlisty. Niektórzy zamiast do domów, trafiają do tawern, a nawet dyskotek. W końcu jest okazja do świętowania i zabawy.
Po przyjściu do domu, wskazane jest osmalić futrynę drzwi wejściowych znakiem krzyża, a następnie umieścić ogień na domowym ołtarzyku. Ogień ten powinien tam płonąć przez czterdzieści dni.
Nieważne czy w domu, czy tez w tawernie, po północy tradycyjnie spożywa się zupę mageiritsa, czerwone jajka oraz chlebek tsoureki. A wszystko popić czerwonym winem. Biesiada taka przeciąga się zwykle do późnych godzin nocnych lub lepiej powiedzieć, wczesnych godzin rannych. Po czym po kilku godzinach snu następuje kontynuacja świętowania. W końcu nadal trwa paschalna Niedziela.
Typowym widokiem Niedzieli Wielkanocnej jest obracający się na rożnie jagnię. Jest to widok dość drastyczny, przynajmniej dla bardziej wrażliwych osób. Można też jagnięcinę przygotować w bardziej cywilizowany sposób w piekarniku, nadziewając udziec ryżem, orzeszkami piniowymi i rodzynkami. Oprócz baranka na rożnach kręcą się też kokoretsi, podroby jagnięce owinięte jelitami. Często w przydomowych ogródkach przygotowuje się też mięsa z grilla.
Nie samym mięsem człowiek żyje, nawet po długim poście. Dlatego na stole królują czerwone jajka, którymi wszyscy się stukają. Osobie, której skorupka pozostanie najdłużej w całości, będzie się szczęścić przez cały rok.
Oprócz jajek pojawia się zwykle na stole mnóstwo przystawek: oliwek, plastrów fety posypanych oregano i polanej oliwą, saganaki, tiropitakia, keftedakia oraz sałaty: choriatiki, maroulosalata, melizanosalata, tzatziki czy patatosalata.
Nie może zabraknąć również tsoureki, koulourakia oraz innych greckich słodyczy. W końcu Niedziela wielkanocna to także czas obżarstwa, po 40 dniach przymusowego postu.
Menu świąteczne jest zwykle bardzo zróżnicowane i może nieznacznie różnić się w zależności od regionu. Wspólna jest tylko zasada, głosząca, że nic nie powinno się zmarnować.
Kalo Pascha!