Na ulicach trwa zabawa porównywalna ze starożytnymi Dionizjami. Z tym że zamiast wina, częściej leje się piwo, a zamiast bębnów gra muzyka. Stój jest dowolny, a im bardziej dziwaczny, tym lepiej.
Mężczyźni przebierają się za kobiety, a większość smaruje twarz popiołem lub węglem drzewnym zmieszanym z oliwą. Zwyczaj ten zwany μούζωμα jest charakterystyczny dla tej wsi i ma długą tradycję. Oprócz tego istnieje zwyczaj zwany αλεύρωμα, którym jest posypywanie się mąką. Naturalizowani murzyni często pobieleni mąką, to widok charakterystyczny dla Archangelos, a sposób zabawy jest tym, co charakteryzuje Archangelos i czyni ją ponadczasową.
W domach przygotowuje się tradycyjne placki z tahini, zajada tłuczone oliwki, warzywa strączkowe i owoce morza. Tradycyjne obchody, taniec i śpiew, zabawa, smakołyki, wino i wysmarowani sadzą, obsypani mąką przebierańcy to istota archangelickich ostatków.
Król karnawału obdarowuje wszystkich słodyczami, by każdemu było równie słodko.
W dzień na głównej ulicy wsi zbiera się chyba cała wioska.
Najważniejsza część zabawy zaczyna się wraz z zapadnięciem zmroku, a zabawa trwa, aż do wtorkowego poranka.
To niepohamowana radość życia i specyficzny sposób na oczyszczenie duszy. W ten dzień nie ma hamulców. To miejscowy sposób na Czysty Poniedziałek, niekiedy trzeba się pobrudzić, by móc się oczyścić.